środa, 22 stycznia 2014

Prolog

Wakacje. Kto ich nie kocha? Można robić co tylko się komu podoba. Niektórzy będą cały dzień budować domki w minecrafcie, a inni pojadą nad morze. Piątka przyjaciół z Londynu należała do "innych". Jako iż ich rodzice zarabiali nie małe pieniądze, nastolatkowie mogli pozwolić sobie na wszystko. Obecnie pędzili jedną z dróg by zdążyć na wspaniałą imprezę na plaży, którą urządzał ich kumpel. Ta piątka uważali się za bogów, więc zdziwieniem każdego było gdy dopadła ich tak przyziemna sprawa jak przebita opona. Przeklinając siarczyście chłopcy postanowili zwrócić się o pomoc do domu na wzgórzu. 
-Nie radziłbym wam tam iść. - odezwał się staruszek, który jakimś cudem znalazł się przy chłopcach. 
-Niby dlaczego nie? - spytał się zielonooki z pogardą w głosie. 
-Krążą pogłoski, że ten dom jest nawiedzony. - odpowiedział mężczyzna. 
-Jakieś legendy dla bachorów nas nie przestraszą. - powiedział chłopak o farbowanych blond włosach i splunął na miłego staruszka. 
Cała piątka wymieniła spojrzenia i poszła przed siebie. Gdyby tylko wiedzieli w co się pakują...

_________________
I jak tam wrażenia po prologu? Mam nadzieję, że dobre. Nie mam czasu się rozpisywać to do zobaczenia <3!

3 komentarze:

  1. oni są chamscy! bachory!
    jeszcze spotka ich nauczka!!!
    super prolog, strasznie zachęcający do czytania rozdziałów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Epickie!! Ja oczywiście należę do tej 1 grupy. Cały dzień tylko minecraft i minecraft. Już się zaczynam truć od zgniłego mięsa z zombi, ale to pestka. Genialny prolog. Dawaj szybko 1 ;))) miałaś rację rozchmurzyłaś mnie tym <3333

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne *-* ide czytać 1,2 i 3 <333

    OdpowiedzUsuń