Za kogo ten dziadek się uważał? Niech lepiej opowiada takie bajki swoim wnukom. Już uwierzę, że ten dom jest nawiedzony, a w środku będą demony. Czujecie ten sarkazm? Z resztą nie obchodzi mnie co czujecie.
-Nialler wszystko ok? - spytał mnie Liam.
-Tak. - odpowiedziałem.
U mnie zawsze jest dobrze. U mnie musi być dobrze. Szliśmy jakąś dziwną drogą do tego starego domu.
-Ta mgła była już tu wcześniej? - zapytał się nas Harry.
Chłopcy rozejrzeli się. Rzeczywiście od pewnego czasu chodziliśmy we mgle.
-Co dzieciak Styles wymięka? - droczył się z nim Louis.
-Wcale nie wymiękam! - bronił się Loczek.
-Mógłbym pójść do tego domu sam. Jestem najbardziej odważny z was wszystkich. - stwierdził Lou.
Mimo iż Tomlinson był dla mnie jak brat to nie przepadałem za jego jedną cechą. Miał jedną wadę, mianowicie często się wywyższał. Każdy z nas był na równi jednak Louis zawsze musiał być trochę wyżej od nas. Był naprawdę wspaniałą osobą. Potrafił sprawić, że człowiek nie przejmował się problemami. Był radosny i zabawny. Uważał się za lepszego od nas, ponieważ to dzięki niemu mamy takie życie. To on nas szukał po różnych kółkach zainteresowań aż w końcu znalazł. Każdego z innym talentem. Najbardziej jednak z jego powodu miał przechlapane Harry. Lou traktował go jak młodszego brata. Troszczył się o niego jednak był zazdrosny. Styles dołączył do naszej grupy to na niego każdy zwracał uwagę. Był tym niezwykle przystojnym chłopcem z lokami i dołeczkami o niezwykle hipnotyzującym zielonym spojrzeniu. Mimo iż był najmłodszy był z nas najwyższy. Zaraz po nim dziewczyny największą uwagę zwracały na Zayn'a. Tajemniczego bad boy'a z Bradford, który na swoim koncie ma kilka bójek i innych przewinień. Po tej dwójce byłem ja. Nie byłem jednak tak jak pozostali obiektem westchnień większości naszych koleżanek ale kimś kto pomoże im poderwać, któregoś z moich przyjaciół. Niektóre nawet chciały zaoferować mi seks w zamian za kilka informacji o Harry'm czy Zayn'ie. Byłem z siebie dumny, że udało mi się zachować milczenie w tych sprawach. Po pierwsze dlatego, że sam wiem o nich stosunkowo mało i tylko bym się zbłaźnił, a po drugie dlatego, że tego nakazywał kodeks. Może dziwnie to brzmi ale mieliśmy króciutki kodeks, których zasad musieliśmy przestrzegać. Inaczej kaplica. Czwarty w kolejności był Liam ale to głównie dlatego, że był wrażliwy. A na szarym końcu Louis. Mój przyjaciel miał żal do Harry'ego, że odebrał mu miejsce pierwsze. Kiedyś nim Loczek w ogóle zjawił się w naszej szkole to do Lou dziewczyny latały jak muchy do światła. Nawet ja, Zayn czy Liam nie zmieniliśmy tego. Dopiero Styles'owi się udało. BooBear był z jednej z strony z niego dumny, a z drugiej chorobliwie zazdrosny dlatego to właśnie najmłodszemu obrywało się najbardziej kiedy coś poszło nie tak.
*Oczami Harry'ego*
Znowu ten Louis musiał się do mnie przyczepić. Wcale nie byłem dzieckiem i wcale się nie bałem. Czasem zastanawiałem się czemu tak mnie nie lubi. Kiedyś jak wybraliśmy się na wycieczkę i przez przypadek pomyliłem kierunki. Oberwało mi się najmocniej mimo iż spytałem każdego czy dobrze czytam mapę, bo się nie znam. Musiałem się przyzwyczaić, że to pan Louis Tomlinson zawsze ma racje i zawsze jest najlepszy. Westchnąłem. Czasami mimo iż miałem przy sobie piątkę najlepszych przyjaciół czułem się samotny. Troszczyli się o mnie i byli jak bracia ale nawet to nie sprawiało, że czułem się inaczej. Każdy praktycznie tutaj bardzo dobrze się znał, a ja byłem jeszcze takim "świeżakiem".
-Dziwnie tutaj co nie? - spytałem Zayn'a, który szedł koło mnie.
Chłopak pokiwał głową na "tak". Jeśli mam być szczery to Malik był dla mnie największą zagadką. Nigdy nie słyszałem jego głosu. Podobno nikt nigdy nie słyszał by Zayn coś mówił po za Louis'em. Nasz bad boy przeniósł się z Bradford do Londynu i zawsze milczy. Nawet na lekcjach nic nie mówi. Ogranicza się do pisania swoich odpowiedzi na tablicy. Kiedyś rozmawiałem o tym z Niall'em. To chyba on i Liam przepadali za mną. Zayn i Louis zazwyczaj nie zwracali na mnie uwagi. Z tego co się dowiedziałem byli bardzo dobrymi przyjaciółmi. To Zayn był pierwszą osobą jaką "odkrył". Był od malowania i rysowania. Jego prace były naprawdę bardzo ładne. Zazdrościłem mu tego. Nadal nie wiem co ja robię w tej ich "elicie". Nie posiadam żadnego wyjątkowego talentu chyba, że pieczenie ciastek się liczy.
-Ej chłopaki tu jest naprawdę dziwnie. - pisnął Niall gdzieś z naszej prawej strony ale nie widzieliśmy go.
-Horan gdzie ty jesteś do cholery? - warknął Lou gdy nadal nie udało nam zlokalizować położenia blondyna.
Potem były tylko wrzaski. Okazało się, że Nialler przez mgłę omal nie wpadł na drzewo. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że do drzewa była przybita lalka. Miała gwóźdź wbity w główkę i wydrapane oczy, a po jej ustach spływała czerwona ciecz.
-Czy to krew? - zapytał zduszonym głosem Liam.
Usłyszeliśmy szelest w krzakach za nami.
-Nie bądźcie cipy. - warknął Tommo. - Idziemy dalej.
Przytaknęliśmy. Nie byłem przekonany czy to najlepszy pomysł...
_________________
No
i jak się podoba rozdział 1? Ktoś tu nie mógł się doczekać? Rozdział 2
jak na razie przewiduję na sobotę ale jeszcze się zobaczy. To do
zobaczenia <3.
OSZ KURWA JEGO MAĆ! Boję się o nich... Mam nadzieję, że nic im się nie stanie. Ubóstwiam ten tekst Tommo na końcu -Nie bądźcie cipy! ( HAHAHAH) Tylko ta lalka i ta krew to przerażające! Ty tu jakiś horror chyba tworzysz. ;)) Ale to bardzo dobrze. <3 Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału i ani mi się waż przewidywać sobotę! Ja umrę z ciekawości do soboty ;( No BŁAGAM BŁAGAM BŁAGAM BŁAGAM BŁAGAM pisz dalej <333333333333333333333333333333333 Ten blog jest wspaniały, epicki, zadziwiający, przerażający, fajny, tajemniczy i powiewa od niego grozą. Matko jedyna! Czytam to chyba już po raz 5 i nie mogę się oderwać. Jak szybko nie napiszesz kolejnej części to się spalę, tak się jaram. Naprawdę rozdział jest Z A J E B I S T Y. No masz rację, masz rację nie mogłam się doczekać, a teraz nie mogę doczekać się jeszcze bardziej. Co ty ze mną robisz dziewczyno?! Kocham wszystko co piszesz, a ten blog w szczególności. Nie mam pojęcia co się wydarzy do cholery zaraz tu umrę z ciekawości. Naprawdę. Wiem, wiem, że się powtarzam, ale przynajmniej SZCZERZE. Po prostu nie mogę!!! Świetne świetne świetne, piękne piękne piękne, cudowne cudowne cudowne ISTNY EPIKUREIZM! Czekam z (na serio) MEEGA OGROMNĄ NIECIERPLIWOŚCIĄ, aż napiszesz 2 rozdział <3
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ ZA TO, ŻE TO PISZESZ <3333333333
no więc, dołączam się do Karoliny :)
OdpowiedzUsuńrozjebał mnie ten tekst:''Nie bądźcie cipy'' hahahahahahahaha
że jak Zayn nie gada???/?
jest bardziej sexyyyy <3333
hahahaha. NIE MOGĘ DOCZEKAĆ SIĘ KOLEJNEGO!!!!!