Gdy usłyszeliśmy krzyk Tommo natychmiast pobiegliśmy na górę.
-Co się sta... - zaczął Niall ale stanął zamurowany.
Z kranu umywalki leciała krew. Najprawdziwsza krew! Umywaleczka była niewielka i ciecz już ciekła bokami po podłodze. Na lustrze ktoś napisał krwią "Czas powiedzieć "do widzenia".
-Spierdalajmy stąd. - powtórzył Louis i po raz pierwszy całkowicie się z nim zgadzałem.
Każdy z nas pobiegł na schody. Przebiegliśmy przez salon i wybiegliśmy na dwór. Dookoła domu ktos nagle założył drut kolczasty. Odciął nam jedyną drogę ucieczki. Moje serce biło jak oszalałe. Mój strach potęgowały lalki. Te same lalki, które widzieliśmy porozwieszane na drzewach stały koło drutu.
-Ja myślę, że powinniśmy wrócić do domu. - powiedział niepewnie Niall.
-A widziałeś łazienkę?! - warknął Lou.
-Uważam, że ktokolwiek kto założył ten drut nas teraz obserwuje. Dlatego wróćmy do domu i to przedyskutujmy. - szepnął Horan.
-Zgadzam się z Niall'em. - powiedziałem.
-Ja też. - dodał Harry.
-Dobrze. Wycofajmy się do domu. - stwierdził Tomlinson.
Każdy z nas powoli szedł z powrotem. Gdy byliśmy znów w salonie, usiedliśmy na kanapie.
-Co dalej? - zapytał Lou, patrząc wyczekująco na blondyna.
-Udajmy, że nic się nie stało. Nie widzieliśmy żadnej krwi, żadnego napisu, żadnego drutu i żadnych lalek. - zarządził niebieskooki.
Przytaknęliśmy. Przez kilka minut siedzieliśmy w ciszy, dopóki nie doszedł do naszych uszu jakiś hałas z dołu.
-Co to takiego? - pisnął Styles.
-Może jakaś stara maszyna. - powiedział Niall.
Gdy hałas nie ustąpił zacząłem bać się jeszcze bardziej.
-Niall pójdź sprawdzić co tam jest. - zadecydował Louis.
Horan przytaknął i po chwili opuścił pomieszczenie.
*Oczami Niall'a*
"Niall pójdź sprawdzić co tam jest". To, że próbuję zachować zimną krew nie oznacza, że się nie boję. Po oglądnięciu tak wielu horrorów wiedziałem, że strach nie jest sprzymierzeńcem. Co dalej nie znaczy, że nie odczuwałem go w ogóle. Schodząc do piwnicy moje serce biło jakbym przebiegł maraton. Kilka razy wydawało mi się, że widzę czyiś cień lub że ktoś stoi za mną. Czułem czyiś oddech na karku ale mimo wszystko schodziłem po skrzypiących schodach do piwnicy. Gdy stałem przed drzwiami, wziąłem głęboki oddech i uchyliłem je lekko. Słyszałem sapnięcia i otworzyłem je na oścież. W środku ktoś był. Lub coś. Twór przypominał dziewczynę. Miała blond włosy opadające jej na ramiona. Jej oczy były całe czarne i wpatrywały się we mnie. Z ust kapała jej krew, a w dłoniach trzymała kawałek mięsa. Rzuciła mięsem o ścianę i na czworaka podchodziła do mnie. Stałem tam i czułem jakbym miał nogi z ołowiu. Gdy stworzenie było blisko mnie, stanęło na dwóch nogach. Dotknęła opuszkami palców mojego policzka i zjechała z ręką na moje ramię. Uśmiechnęła się złośliwie i wbiła mi paznokcie w ramie. Cholernie bolało. Potem tylko słyszałem krzyk. Obudziłem się cały zlany potem. Czy to był tylko zły sen? Nie zastanawiałem się długo, bo w pokoju obok usłyszałem czyjś płacz. Niewiele myśląc poszedłem tam. Niepewnie otworzyłem drzwi do pomieszczenia ale nikogo tam nie zastałem. Później usłyszałem śmiech z dołu. Ciągnięty jakąś niewidzialną siłą skierowałem się do salonu.
-Chłopaki nie wiecie co mi się śniło! - krzyknąłem gdy ujrzałem moich przyjaciół.
Cieszyłem się, że ich widzę ale moja radość nie trwała długo. Harry, Liam, Louis i Zayn spojrzeli się na mnie, a ich oczu były takie same jak tej dziewczyny. Gdy wstali i zaczęli iść w moim kierunku pobiegłem z powrotem do pokoju. Zamknąłem drzwi i przesunąłem komodę by nie mogli się tu dostać. Nadal w mojej głowie słyszałem te śmiechy. Wślizgnąłem się pod łózko i skuliłem się. Krzyczeli moje imię, a ja dalej leżałem pod łóżkiem, modląc się by ten horror się skończył. Co ja takiego zrobiłem? Starałem się być dobrym człowiekiem. Przez moje rozmyślania nawet nie zauważyłem gdy przestali się dobijać i krzyczeć. Wychyliłem niepewnie głowę i rozejrzałem się po pokoju. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się z hukiem, a komoda upadła na podłogę. Znów skuliłem się i wstrzymałem oddech.
-Lily dlaczego się zamykasz? - usłyszałem głos kobiety.
Wychyliłem głowę. W drzwiach stała kobieta w czarnych włosach i stroju pokojówki. Niepewnie na czworaka wyszedłem z mojej kryjówki. Na łóżku siedziała mała dziewczynka. Miała rude włosy, a w rączkach trzymała lalkę. Byłem pewny, że to jedna lalek z lasu. Dziewczyna, chyba Lily, wzięła szczotkę i zaczęła czesać włosy laleczki. Nie zwracała w ogóle uwagi na kobietę. Pokojówka westchnęła i wyszła. Stwierdziłem, że nie ma dłużej sensu ukrywać się przed małą dziewczynką. Stanąłem i otrzepałem kolana z kurzu. Usłyszałem pozytywkę i czyjś płacz. Od tych dźwięków głowa zaczęła mnie boleć. Bolała coraz bardziej. Syknąłem gdy dźwięki były niewytrzymania. Przed oczami zaczęły przeskakiwać mi wszystkie wydarzenia z domu. Staruszek, las z lalkami, nocowanie, poranek, krzyk Lou i łazienka, próba ucieczki, głosy z piwnicy i ta przerażająca dziewczyna, moi przyjaciele jako demony i dziewczynka. Obrazy przeskakiwały coraz szybciej i szybciej. Na końcu zatrzymały się na lesie. Czułem się tak jakbym biegł przez las. Te lalki ciągle tam były. Czułem, że ktoś mnie goni. Starałem się biec szybciej ale nie miałem sił. Upadłem i ciemność wyrosła mi przed oczami.
_________________
Wy wiecie, że to jest chyba najbardziej walnięty i psychiczny rozdział jaki napisałam? Wena jako tako wróciła. Koniec tej przeklętej blokady! Czy tylko ja czasami mam taką blokadę, że napisać nic nie mogę?
Nienawidzę czegoś takiego. Obiecuję, że wezmę się za rozdziały bonusowe i ostatnią część shot'a jeszcze dzisiaj. To ja już lecę się za to zabrać. Następny rozdział powinien być w poniedziałek lub wtorek. Do zobaczenia <3 !
O żesz kurwa!!!! Jakie to było genialne!!!!!! Myślałam, że to wszystko oczami Nialla to prawda ale w pewnym sensie cieszę się, że nie :D
OdpowiedzUsuńteż tak mam uwierz. Np z dreams. Pomysł jest ale nie wiem jak to napisać >.<
czekam na tego shota i rozdziały bonusowe wiesz??? :)
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!!! :)))
Zgadzam się z Karoliną.........0.0
OdpowiedzUsuńJezuuu Genialne *,* Już się nie mogę doczekać next'u
OdpowiedzUsuńTa krew w umywalce i te wydarzenia z Niall'em *O*