*Oczami Niall'a*
Otworzyłem oczy. Byłem w jakimś dziwnym, słabo oświetlonym pomieszczeniu. Chciałem się poruszyć ale byłem przykuty do ściany i na dodatek ubrany byłem jedynie w bokserki. Zacząłem się szamotać. Nagle wszystkie światła zapaliły się pełną mocą i widziałem o wiele więcej. Znajdowałem się w pokoju tortur. Strach zawładnął moim ciałem i zacząłem wrzeszczeć.
-Cisza! - krzyknęła jakaś postać i umilkłem.
Postać zbliżyła się do mnie i okazała się nią dziewczyna z piwnicy. Tym razem miała normalne, błękitne tęczówki podobne do moich.Ubrana była w brązowy płaszcz, czarne jeansy i granatowe obcasy. Uśmiechnęła się złośliwie i powoli podeszła do mnie jeszcze bliżej. Przejechała paznokciami po moim lewym ramieniu. Poczułem coś jak ukłucie strzykawki. Spojrzałem co robi nietypowy stwór. Blondynka cięła mi skórę najzwyklejszymi paznokciami! Wpatrywałem się jak zaczarowany i nie przeszkadzał mi widok mojej własnej krwi kapiącej na podłogę. W uszach dzwoniły mi jakby kościelne dzwony. Na moim ramieniu była czerwona kreska, która kończyła się dopiero na przedramieniu. Później stworzenie wycięło drugą. Nie czułem już lewej ręki. Całość przypominała krzyż. Kiedy blondynka skończyła odeszła kilka kroków i podziwiała swoje dzieło. Uśmiechnęła się i oblizała wargi.
-Vita est fragile.* - szepnęła. - Non est spes. Et non est qui effugiat eum.
Wyciągnęła z kieszeni płaszcza czarną farbę. Nałożyła ją na palec i na obu policzkach napisała mi "A". Schowała ją i przeszła na środek sali. Dopiero teraz zauważyłem, że były tam świeczniki rozstawione w okrąg. Kreatura pozapalała wszystkie świeczki.
-Vita est fragile. Non est spes. Et non est qui effugiat eum. - mówiła coraz głośniej i głośniej.
W uszach zabrzmiało mi coś na w stylu dwóch ocieranych o siebie metalowych blach i zemdlałem.
*Oczami Zayn'a*
Ocknąłem się w białym pokoju. Nie było tu mebli, a ja byłem przykuty do ściany odziany jedynie w bokserki. Nagle drzwi do pokoju otworzyły się z hukiem i do pokoju wkroczyła dziewczyna, którą widziałem w salonie. Tym razem jej tęczówki były błękitne. Uśmiechnęła się promiennie i podeszła do mnie. Złapała mnie za podbródek zmuszając tym samym do spojrzenia się prosto w jej oczy. Przełknąłem gulę w gardle. To wszystko było straszne. Przyklękła przy mojej prawej nodze i przejechała po udzie opuszkami palców. Bałem się spojrzeć w dół. Poczułem uczucie jakbym zaciął się kartką i coś ciepłego leciało po mojej łydce. Niepewnie zwróciłem wzrok na poczynania tej dziwnej istoty. Zrobiło mi się słabo gdy ujrzałem niewielkie kropelki krwi na śnieżnobiałej podłodze. Zacząłem szybciej oddychać, a serce biło jakbym przebiegł maraton. To nie może być prawda, przecież to niemożliwe. Wziąłem głęboki oddech i jeszcze raz zerknąłem na dół. Ta dziewczyna cięła mi skórę paznokciami! Podniosła głowę i spojrzała mi głęboko w oczy. Chyba skończyła ponieważ odeszła kilka kroków wyraźnie zadowolona. Próbowałem dojrzeć co stworzenie wycięło mi na udzie. Dojrzałem coś na kształt litery "A". Spojrzałem na nią zdezorientowany. Blondynka wzięła świeczkę, którą po chwili zapaliła. Położyła ją na podłodze, centralnie przede mną i sama usiadła.
-Sed non loqui. Oculi plus dicere verbis.* - szepnęła, przymykając oczy.
Poczułem się jakoś dziwnie senny. W uszach grała mi melodia pianina. Po chwili zasnąłem.
*Vita est fragile. Non est spes. Et non est qui effugiat eum. - Życie jest kruche. Nie ma nadzieji. Nie można uciec.
*Sed non loqui. Oculi plus dicere verbis. - Nie musisz nic mówić. Twój wzrok mówi więcej niż słowa.
_________________
Grr blogger się buntuje -,-. Ale nieważne! Witam was w tą piękną niedzielę i na wstępie przepraszam, że tak długo czekaliście ale szkoła, wypady do galerii itd.Wiem, że ten rozdział jest krótki i nudny ale cóż. Następny rozdział przewiduję na środę lub czwartek i tym razem rzeczywiście będzie w którymś z tych dni. Jeszcze raz przepraszam. Do zobaczenia <3 !
nie przepraszaj, warto było na niego czekać!
OdpowiedzUsuńoczywiście nic nie rozumiem z tego rozdziału, ale tak jest zawsze *.*
mimo, że nic nie rozumiem wiem że jest cudowny i niesamowicie ciekawy.
w ogóle jak ja mam wytrzymać do środy czy tam czwartku??
i te kreatury i tak są piękne! tyle na ich temat <33
Jaki nudny?
OdpowiedzUsuńCo ty wygadujesz?
Bardzo ciekawy i tajemniczy...
Nie mogę się doczekać co dalej.
Mi też kiedyś blogger się buntował, ale już mu przeszło (hihih :D )
Co to za demony?
O maj gasz.
Ja się boję o chłopców!
Jak im się coś stanie, to przysięgam, że nie ręczę za siebie i wydłubię wszystkim tym laskom te ich czarne oczka!
No!
To kiedy kolejny? :))
CZEKAM <3
Z niecierpliwością... <33