sobota, 15 marca 2014

Rozdział II

*Oczami Liam'a*
Wpisałem w wyszukiwarkę "demon". Pojawiło mi się kilka linków i grafik. Może uznacie mnie za chorego psychicznie ale te stworzenia w jakiś sposób mnie zaintrygowały. Nie tak wyobrażałem sobie demona. Myślałem, że będzie to czarna postać przypominająca kostuchę. Kliknąłem w pierwszy link. Pokazała mi się strona skąpana w czerni z krwistoczerwonym napisem "DEMONY". 
Demon - istota nadprzyrodzona. Demony można zaliczyć do bardziej złośliwych i żądnych zemsty duchów. Demony są ludźmi, którzy nie mogą odejść w spokoju z powodu chęci wykonania na kimś kary. Niektóre demony są uwięzione całą wieczność na pewnych terenach i żeby się wydostać muszą dokonać rytuału zamiany. Demony także mogą opętać człowieka lub prześladować go w zależności kim był dla zmarłego. 
Czytałem to wszystko uważnie i przyswajałem sobie dopiero co zdobytą wiedzę. Jednego jedynie nie rozumiałem. Przecież my nie znaliśmy tych dziewczyn więc czego od nas mogły chcieć? Wyszedłem stąd i postanowiłem znaleźć coś na temat tego rytuału zamiany. Wpisałem to pojęcie i nacisnąłem enter. 
-Co jest? - zapytałem sam siebie, marszcząc brwi gdy ekran mojego laptopa stał się cały biały. 
Zacząłem stukać w przypadkowe klawisze by naprawić ten błąd. Gdy już miałem zamknąć laptopa, zaczęły wyświetlać się literki.
"Szukasz czegoś o demonach?"
To pytanie pojawiło się nagle, a kreseczka zaczęła migać czekając aż ja coś napiszę. Przełknąłem ślinę i rozejrzałem się dookoła. Czułem się obserwowany. 
"Tak. Wiesz coś o nich?"
To było chore! Właśnie pisałem z kimś kto zhakował mi laptopa! Mimo wszystko czekałem aż druga osoba odpisze. 
"Wiem o nich bardzo dużo. Co chcesz dokładnie wiedzieć?"
"Co to rytuał zamiany i na czym on polega?"
"Wiedziałam, że oto zapytasz."
Chyba powinienem czuć się tym zaniepokojony ale zamiast tego nie mogłem powstrzymać podniecenia, które ogarniało kiedy pomyślałem sobie, że nareszcie się czegoś dowiem. Kiedy już wyświetliła się wiadomość, a ja zaczynałem brać się za czytanie wszystko nagle wszystkie światła pogasły, a laptop się wyłączył. 
-Co to kurwa ma znaczyć?! - krzyknąłem zły na cały dom. 


*Oczami Louis'a*
Wyszedłem od Zayn'a dopiero po północy ale przynajmniej udało mi się go przekonać by znów zaczął chodzić do szkoły. Gdy tylko przekroczyłem próg naszego domu, skierowałem się do kuchni. 
-Dobry wieczór, paniczu Tomlinson. - powiedziała łamaną angielszczyzną nasza gosposia Shakira. 
-Cześć. Masz dla mnie te gazety? - zapytałem. 
Kobieta przytaknęła i wyjęła z jednej szafek cały plik gazet i ogłoszeń. 
-Dzięki. - mruknąłem i zacząłem je przeglądać. 
Szukałem jakiegoś mieszkania do wynajęcia lub kupienia dla Malik'a. Chłopak mieszkał w okropnych warunkach. Grzyb na ścianach, ogrzewanie w ogóle nie działało, a o sąsiadach to ja już nie wspomnę. Po za tym jego klitka znajdowała się na drugim końcu Londynu. Wolałem by mieszkał w lepszych warunkach, no i oczywiście, bliżej mnie. Westchnąłem ciężko, zebrałem wszystkie gazety i poszedłem na górę do swojego pokoju. Rzuciłem gazety na komodę i opadłem na łóżko. Nie wiem co mnie naszło ale postanowiłem odpalić laptopa i przejrzeć skrzynkę e-mailową. Mam zachcianki niczym kobieta w ciąży. Wpisałem login i hasło. Większość wiadomości to reklamy lub powiadomienia kto odpisał mi na facebook'u jednak nagle zauważyłem jedną wiadomość zatytułowaną "Little Mix". Zmarszczyłem brwi próbując sobie przypomnieć co to Little Mix. Nacisnąłem tę wiadomość i czytałem uważnie. 
Little Mix (wcześniej Rhythmix) – brytyjski girlsband utworzony w 1987 roku, w którego skład wchodziły cztery wokalistki: Leigh-Anne Pinnock, Jesy Nelson, Jade Thirlwall i Perrie Edwards. Girlsband przestał istnieć w 1990 roku kiedy dziewczyny zaginęły w tajemniczych okolicznościach. 
Nie rozumiałem co to miało wspólnego ze mną. Zaginęły no i co? Próbowałem się dowiedzieć kto przysłał mi tą wiadomość ale nigdzie nie mogłem znaleźć nadawcy. Wzruszyłem ramionami i wyszedłem z poczty. Zamknąłem laptopa i przetarłem zmęczoną twarz dłonią. Głowa pulsowałam mi od tych wszystkich informacji. Zdjąłem koszulkę i spojrzałem na swój brzuch. Piękny blado-różowy pentagram lekko mienił się w blasku lampki nocnej. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi. 
-Wejdź! - krzyknąłem. 
Do pokoju niepewnie weszła Shakira. W dłoniach mieliła lekko pożółkłą kopertę. Spojrzała na mnie niepewnie i wyciągnęła ją w moją stronę. 
-To list do mnie? - zapytałem, uśmiechają cię lekko. 
Blondynka pokiwała głową, podała mi kopertę i wyszła z pokoju. Westchnąłem. Zapewne zastanawiacie się dlaczego Shakira nie zareagowała na mój pentagram na brzuchu. Otóż zauważyłem już jakiś czas temu, że inni ludzie nie widzą tych blizn. Znikają kiedy pojawiają się inni ludzie niż z naszej piątki. Później znowu powracają do poprzedniego stanu. Zerknąłem na kopertę. O nie! To niemożliwe! To są jakieś głupie żarty prawda!? Jeśli tak to nie są śmieszne. Koperta wypadła z moich dłoni i leżała na podłodze. Tego nazwiska miałem już nigdy nie przeczytać...

 _________________
Jest już po północy, a ja dodaję rozdział II! Padam na twarz ale jestem z siebie dumna. Teraz pewnie się zastanawiacie z kim pisał Liam i kto napisał list do Louis'a prawda? :D Jakieś domysły? Chętnie to przeczytam <3 Tak wgl doczekaliśmy się nowego bohatera SHAKIRY!  Nie mam bladego pojęcia kiedy nowy rozdział ale przysiądę do niego jak tylko będę mieć czas ;) Już sobie wszystko rozplanowałam więc jest dobrze :> 

Do zobaczenia <3

2 komentarze:

  1. Shakircia jest <33333333
    no żesz przerwać w takim momencie?? jak tak można??
    ten rozdział był jednym z cudowniejszych na tym blogu!!
    bardzo ale to bardzo mi się podobał!!
    także teraz czekam na kolejny już 3 rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow!
    Stop, przystopujmy na chwilę :)
    O co w tym wszystkim chodzi?
    Jak udało im się wydostać z tego domu?
    Ciągle nie rozumiem!
    Tak, jak mówiłaś jest to jeden z dłuższych rozdziałów tutaj, ale to nie jest najistotniejsze.
    Czemu przerwałaś akurat w takim momencie?!
    Wiem, że jako przyszła pisarka musisz budować napięcie, ale ja na tym cholernie cierpię bo nie wiem co dalej i musze tyle czekać! <3
    No cóż...JAKOŚ DOŻYJĘ! <33

    OdpowiedzUsuń