czwartek, 10 września 2015

Rozdział X

*Oczami Liama*
Wziąłem wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i spakowałem to plecaka. Później zszedłem na dół i przygotowałem trochę kanapek. Dzisiaj mieliśmy ruszać do domu na wzgórzu. Kiedy wszystko już było przygotowane, spojrzałem na zegarek. Została mi jeszcze godzina. Poszedłem do mojego pokoju i wziąłem jedną z książek o demonach, żeby czymś się zająć.
-Naprawdę to czytasz? - usłyszałem głos za sobą.
Szybko się odwróciłem. Leigh-Anne stała w kącie pokoju. Odłożyłem książkę na półkę, a dziewczyna zaśmiała się delikatnie.
-W tych książkach nie ma prawdy. - powiedziała stanowczo.
Przytaknąłem. Chciałem zadać jej jakieś pytanie ale sam nie wiedziałem jakie. Patrzyliśmy się na siebie w ciszy. Kiedy wreszcie już się zdecydowałem o co chcę się spytać, jak na złość, zadzwonił telefon. Leigh-Anne rozpłynęła się w powietrzu. Westchnąłem ciężko. Znów zostałem sam. Odebrałem telefon.
-Musisz mi pomóc.
Szybko rozpoznałem głos po drugiej stronie. Eleanor.
-Z czym?
-Spłaciłam dług. Uzbierałam kilka groszy na samolot i małe mieszkanko. Chcę wrócić.
-To wracaj. - odpowiedziałem bez namysłu.
Dziewczyna zaśmiała się cynicznie.
-Ale chcę mieć do kogo wrócić. - Syknęła. - Zapewniałeś mnie, że dalej coś do mnie czuje, więc chcę do niego wrócić. Chcę mu to wszystko wyjaśnić, chcę naprawić swoje błędy.
-Ale do czego potrzebujesz mnie?
-Razem z listem wysłałam Louisowi kluczyk od domku na drzewie. Tam zostawiłam wszystkie wskazówki, ale nie mam pewności, że je przejrzał.
-Niech zgadnę! Mam dopilnować by to zrobił?
-Tak, dokładnie.
Westchnąłem ciężko.
-Okej.
-Zrób to tak by o nic Cię nie podejrzewał. Znam go. Będzie zły jak cholera gdy dowie się, że mu nie powiedziałeś.
Rozłączyła się. Gdyby tylko Louis znał mroczniejszą stronę Eleanor może by się odkochał.


*Oczami Harry'ego*
Oparłem twarz o zimną szybę. Przyglądałem się spływającym kroplą deszczu. Lało jak z cebra. Obok mnie siedział Niall, który grał w jakąś gierkę na telefonie. Jechaliśmy już kilka godzin. Chciałem zapytać ile jeszcze ale wiedziałem, że Louis się zdenerwuje. Nienawidził tego pytania. Przymknąłem oczy. Nawet się nie zorientowałem kiedy zasnąłem.
Stałem w śnieżnobiałym pokoju. Na środku stała dziewczyna z domu. Uśmiechnęła się do mnie. 
-Jestem Jade. - przedstawiła się. 
-Jestem Harry. 
-Wiem. 
Przetarłem dłonią loki. 
-Nie musisz się mnie bać. Jesteśmy tetrlani, czyli połączeni. Ty jesteś moim Tetrel, a ja twoim Tetrol. Oznacza to mniej więcej tyle, że ty istniejesz beze mnie, ale ja nie istnieję bez Ciebie. Więc nie mogę Ci zrobić krzywdy, wtedy skarzę siebie samą na pewną śmierć. Wycinając wam symbole, zrobiłyśmy z was żywy portal. 
-Dlaczego mi to mówisz?
-Boisz się nas, ponieważ nas nie znasz. Nie wiesz do czego jesteśmy zdolne. Przedyskutowałam to z dziewczynami. Ty będziesz ich informatorem. 
-Dlaczego ja?
-Zostałeś do tego wybrany. To ty z całej piątki wiesz najmniej o nas, teraz będziesz mógł się wykazać. Co noc będę przychodziła do twoich snów i tłumaczyła Ci kolejne rzeczy. Teraz każdy z nich będzie musiał się Ciebie słuchać, inaczej nic się nie dowiedzą. 
Obraz dziewczyny zaczął się rozmazywać. 
-Wiedz, że będziemy kontrolować twoje sny. Dzięki nim dowiecie się co wydarzyło się w domu. Waszym zadaniem będzie rozwiązanie tej układanki. Powodzenia. 
Poczułem jak ktoś mnie szturcha w ramię. Otworzyłem powoli oczy.
-Harry już jesteśmy na miejscu. - powiedział Niall.
Przytaknąłem i wyszedłem z pojazdu. Wszyscy już byli na zewnątrz. Louis wskazywał na wzgórze i rozmawiał o czymś z Zaynem. Liam wypakowywał nasze torby. Każdy z nas wziął to co do niego należało i ruszyliśmy. Nagle usłyszałem w myślach głos dziewczyny "Powiedz im".
-Śniło mi się coś ważnego... - zacząłem.

______________________________________________________
Hej :)
Wiecie co oznacza ten rozdział? Ten rozdział oznacza koniec II części!
Dziś mamy 10 a 20 zaczniemy III część :)
Jeju nie mogę się doczekać by zacząć kolejną część bo to oznacza masę zmian!
Tak więc
Do zobaczenia :*
Kocham Was <3

2 komentarze:

  1. O kurczaki..
    Tyle się działo w tym ostatnim rozdziale że pogrom :o
    Mroczniejsza strona? Lubię takie, co ta Eleanor nabroiła?
    Jakie nowe pojęcia poznałam
    Zapamiętam na pewno
    Podoba mi się pomysł z tym przekazywaniem w snach wiadomości
    To mi się kojarzy z Krugerem ale jest zajebiste <3
    Kurde niech oni wejdą do tego domu już bo tam tyle niespodzianek :D
    Ja to 20 września? Coo? 10 dni?
    Eh, będę czekać <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak mi przykro, że znowu musiałaś czekać wieki na mój komentarz... :( Dałam plamę, ale mam nadzieję, że mi wybaczysz.

    Cieszę się na kolejną część i zmiany :) Pewnie będą równie zaskakujące jak teraz, albo jeszcze bardziej!

    Jeszcze tylko 3 dni :) Super! Gdybym przeczytała ten rozdział wcześniej, to już bym się pewnie rozpłynęła z ciekawości.

    Nie mam pojęcia skąd bierzesz pomysły na to opowiadanie... Zazdroszczę ci wyobraźni :) Szczególnie spodobał mi się fragment o zrobieniu żywych portali.

    Dziękuję za cierpliwość i czekam na kolejną część! <3

    Do zobaczenia. :)

    OdpowiedzUsuń